Katalog on-line

Katalog on-line

Bibliografia regionalna

Bibliografia regionalna

IBUK Libra

IBUK Libra

Strategia Rozwoju Biblioteki

Plan Rozwoju Biblioteki

Dyskusyjne Kluby Książki

Dyskusyjne Kluby Książki

Nagrody i wyróżnienia

Nagrody i wyróżnienia

BIP

Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Staszowie - BIP

Program Rozwoju Bibliotek

Program Rozwoju Bibliotek

Cała Polska Czyta Dzieciom

Cała Polska Czyta Dzieciom

Biblioteka Narodowa

Biblioteka Narodowa

Academica

Academica

MKiDN

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Instytut Książki

Instytut Książki

NPRCz 2.0

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa

SBP

Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich

Cyfrowa Biblioteka - Polona

Cyfrowa Biblioteka Polona

Facebook

Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Staszowie na Facebooku

Kanał YouTube

Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Staszowie na YouTube

Gościmy

Naszą witrynę przegląda teraz 2 gości 

DKK Wiązownica


Geraldine Brookes - „Ludzie księgi”.
Otrzymane 10 egz. książki przeczytało 12 osób i wszystkie były zachwycone. W spotkaniu udział wzięło 7 pań. Dyskusja nie była zbyt gorąca, bo panie stwierdziły jednogłośnie, że lektura była świetna-ciekawa, wielowątkowa, obejmująca ponad 500 lat historii naszej kultury. Czytelniczki podziwiały zwłaszcza ogrom pracy autorki w celu zgromadzenia materiałów i dokumentów historycznych oraz umiejętne ich połączenie w wielu wątkach historycznych, sensacyjnych, romantycznych. No i najważniejsze: pięknie ukazane dzieje sarajewskiej Hakady i wszystkich ludzi, którzy się z nią zetknęli.
Więcej takich książek!


Andrew Davidson – „Gargulec”
Każda z uczestniczek spotkania zwróciła uwagę na inną warstwę tematyczną książki. Jedna stwierdziła, że to piękny romans, druga, że piękna książka historyczna, trzecia, że to wręcz kryminał.
„Gargulec” jest piękną i wzruszającą opowieścią o miłości, cierpieniu i odwadze. Aż trudno uwierzyć, że ta dojrzała i świetnie napisana książka to debiut Davidsona. Niewiele lektur w życiu dostarczyło czytającym tylu wzruszeń, wiary w osiągnięcie celu, możliwości przemiany duchowej po utracie zewnętrznej urody. Wspaniale opisane przeżycia tytułowego „gargulca”, wydobytego spod warstw codziennego życia jako narkomana i aktora filmów pornograficznych przez artystkę-rzeźbiarkę schizofreniczkę Marianne Engel.
W każdym z nas jest taki „gargulec” i tylko od nas samych i naszych bliskich zależy czy wydobędziemy go na świat czy pozostanie ukryty aż do naszej fizycznej śmierci.


Maja Kotarska „Gdzie ja miałam oczy?”
W spotkaniu wzięło udział aż 10 pań. Książkę przeczytało 13 osób, ale nie wszyscy uczestniczyli osobiście w omawianiu lektury. Chociaż książka Kotarskiej to już nie nowość wydawnicza, wszyscy chętnie ją przeczytali, zwłaszcza ze względu na typowo kobiecą tematykę – zdrada małżeńska, utrata wiary w siebie, stopniowy powrót do normalnego życia i nowych znajomości. Panie w zupełności poparły postępowanie głównej bohaterki Marty – nie robić z siebie ofiary, ale zachować godność. Autorka poprzez losy Marty daje nam przykład, jak wybrnąć z różnych życiowych zawirowań.


Monika Szwaja – „Dom na klifie”.
„Dom na Klifie” to piękna i wzruszająca historia mieszkańców domu dziecka i ich wychowawczyni oraz dziennikarza telewizyjnego, których losy przeplatają się ze sobą, by na końcu połączyć ich w parę prowadzącą rodzinny dom dziecka.
Monika Szwaja z werwą i humorem opisuje losy wszystkich bohaterów-Zosi, Julki, Adolfika, bliźniaków, Adama itd., przedstawiając ich zalety, ale i wady, wynikające z warunków rodzinnych, cech osobowych bądź… wyglądu.
Chociaż książka kończy się optymistycznie, na pewno wszyscy chętnie poczytalibyśmy o dalszych losach głównych bohaterów. Może pani Szwaja kiedyś wróci do tego tematu.


Emily Giffin – „Sto dni po ślubie”
Ważnym problemem przy okazji tej lektury okazała się jej objętość. Część dyskutantek uważała, że opisana sytuacja nie wymagała aż tylu stron tekstu, reszta zaś, że było to niezbędne, aby dokładnie zanalizować temat przemijania uczuć i zdrady małżeńskiej. Emily Giffin pisząc „Sto dni po ślubie” wykazała wielką znajomość kobiecej natury i ciągły dylemat towarzyszący płci pięknej w wyborze mężczyzny „na całe życie”.
Ellen, główna bohaterka książki, również nie może się zdecydować czy pozostać z Andym, zapewniającym jej stabilizację czy z ekscentrycznym Leo – namiętnym wspaniałym kochankiem. Ale czy jest on dobrym kandydatem na męża i ojca dzieci? Ellen musi przejść długą drogę i dokładnie przeanalizować swe uczucia, by dokonać wyboru.
E. Giffin całe jej rozważania przedstawiła pięknym językiem, ze znajomością psychiki kobiecej opisała proces dojrzewania Ellen – jednych mężczyzn można kochać i cierpieć, można też być kochaną i czuć się bezpiecznie.
Może to brzmi jak paradoks, ale w życiu jest ich przecież mnóstwo.
Książka dla panien na wydaniu, młodych mężatek i… dla panów!


Izabela Sowa – „10 minut od centrum”
Opinie o tej książce były podzielone, bo nie wszyscy lubią krótkie formy typu opowiadanie. Jedna z pań stwierdziła, że książka jest nudna, reszta klubowiczów wyraziła opinię, że lektura jest znośna a nawet dobrze napisana z lekkim zacięciem anegdotycznym jak u L.M. Montgomery.


Carlom Ruiz Zafon – „Cień wiatru”
Książka dostarczyła wielu wzruszeń, obudziła wspomnienia o własnym dzieciństwie, dorastaniu, rodzinie. Specyficzny nastrój, narracja i współudział miasta (Barcelona) jako bohatera wydarzeń uczyniły lekturę bardzo ciekawą, wręcz baśniową.
Ważną rolę pełnią ilustracje i bardzo dobre tłumaczenie. Nie jest to typowa książka „rozrywkowa”, ale refleksyjna, pozwalająca rozliczyć się z własną młodością, marzeniami, ideałami, problemami. Warta polecenia. 


Małgorzata Kalicińska – „Dom nad rozlewiskiem”
Otrzymane 10 egzemplarzy książki przeczytało aż 10 pań a książka wędrowała „z ręki do ręki”, czytana w ekspresowym tempie. Wszystkie panie biorące udział w spotkaniu Klubu stwierdziły, że lektura była wyśmienita. Wprawdzie niektóre narzekały na stosowanie przez autorkę wulgaryzmów, ale dzięki nim tekst był wiarygodny i bardzo „życiowy”. Byłyby wszystkie zainteresowane kontynuowaniem historii Małgorzaty i jej bliskich.


Ryszard Kapuściński – „Podróże z Herodotem”
Opinie o książce były jednoznaczne – wartościowa, ciekawa, zajmująca, stanowi źródło wiedzy zarówno o starożytności, jak i życiu świata i Polski lat 50-tych i 60-tych XX w.
Na pytanie czy na ocenę książki przez czytających miała wpływ informacja, że Kapuściński figuruje w aktach SB jako współpracownik, panie stwierdziły, że liczy się człowiek, jego talent i umiejętności a nie prawo PRL wymuszające na pisarzu różne zachowania i zgodę na współpracę w zamian za paszport. Szkoda, że pisarz już nie żyje i nie przekaże dalszych refleksji o życiu współczesnych.


Małgorzata Kalicińska – „Powroty nad rozlewiskiem”
Tematem rozmowy były zarówno przeżycia bohaterów, ale także przywołane lekturą wspomnienia czytelniczek z okresu młodości. Lata dziecięce, ponura rzeczywistość zrujnowanego i izolowanego kraju, kłopoty z zakupami, pierwsze miłości i trudne wybory życiowe. O tym pamiętamy i o tym pisze M. Kalicińska. „Powroty nad rozlewiskiem” napisane są prostym, często dosadnym językiem. Treść książki łatwo dociera do wyobraźni czytającego. Dobra lektura na zimę i do porównań ze współczesnością!


Lisa Carey – „Łąka nadziei”
Podczas spotkania na pytanie prowadzącego o refleksje nad książką zapadła bardzo znacząca cisza. Dopiero po chwili można było usłyszeć, że właściwie tę książkę się „przeżywa czytając” i że bardzo trudno o niej rozmawiać. Prosta z pozoru fabuła – droga do miłości w szpitalu dla psychicznie chorych i uzależnionych – wywołuje mnóstwo odczuć: od niechęci, pogardy wobec słabości innych, aż po pełną empatię. Ale nie można być obojętnym.
Książka udowadnia dwie rzeczy: większość ludzkich zachowań i uczynków ma uwarunkowania rodzinne i środowiskowe, ale silna wola i ważny motyw potrafią wyciągnąć nas z najgorszego dołka.
Alba i Oscar spotykając się na „szpitalnej łące” wędrują do siebie dając nam nadzieję, że w życiu nawet najbardziej podłym i zagmatwanym coś dobrego może się zdarzyć, że ciągle trzeba mieć nadzieję. Choć nie jest to łatwe, tak jak nie jest łatwą książka Lisy Carey.


Joanna Chmielewska – „Zapalniczka”
Przy okazji omawiania tej lektury nie doszło do wielkiej ani zażartej dyskusji, bo książka wszystkim bardzo się podobała. Wszystko tu jest proste, swojskie, prosty, często dosadny język i przedziwne zbiegi okoliczności. Atutów wiele, chociaż klubowicze stwierdzili, że fabuła jakby troszkę niemrawa, rozwiązanie zaskakujące, ale trochę banalne, słowem – mogło być lepiej.
Książka została odebrana jako „normalna” u Chmielewskiej. Czyżby autorka przestała się rozwijać?


Sharon Owens – „Herbaciarnia pod morwami”
Książka cieszyła się dużym powodzeniem, tylko jedna uczestniczka stwierdziła, że książka jest „bardzo zwykła” i „trochę nudna”. Pozostałe panie były książką zachwycone – pięknie opisane, z ciepłem i humorem losy kilku osób w różnym wieku i różnego pochodzenia mieszkających w Belfaście. Jest to dowód na to, że zwykłe życie może być „niezwykłe” i warte opisania w książce. No i bardzo pouczające. Losy Sadire Smith (jak w „Diablicy” Welon), Brendy Brown, sióstr Crawley czy małżeństwa Stanley’ów mogą stanowić kanwę oddzielnych powieści, łączy ich jednak odwiedzanie starej herbaciarni Muldoonów „Pod Morwami”.
Główny wniosek, jaki wyciągnęły czytelniczki – nie wszystko jest takie, jakie się wydaje.
Stara prawda i ciągle aktualna.


Olga Tokarczuk – „Anna Inn w grobowcach świata”
Zdania o lekturze były podzielone. Jedna z pań zinterpretowała książkę jako piękną baśń o wędrówce człowieka od narodzin do śmierci, o jego marzeniach, by pokonać czas i osiągnąć nieśmiertelność. Wszyscy dopiero po przeczytaniu posłowia pojęli zamysł autorki. Anna Inn to uosobienie dążeń rodzaju ludzkiego od czasów najdawniejszych aż do współczesności: próbujemy zrozumieć cel i sens istnienia życia na Ziemi. Wymyślamy bogów, tabu.  Posłowie powinno być wstępem!
Książka trudna, którą należałoby czytać wiele razy. Jest to wieloznaczny i nieco gorzki mit.


Anita Nair – „Przedział dla pań”
Książka wydana w Indiach w 2001 roku jest bardzo realistycznym, wręcz naturalistycznym obrazem życia ludzi w tym odległym wielkim kraju. Wszystkie panie były zadowolone z doboru lektury, chociaż każda z różnych względów. Dwie z nich na podstawie książki wyciągnęły wniosek, że także w Indiach następują zmiany w życiu kobiet – kończy się okres bezwarunkowej dominacji mężczyzn. Wszystkie były zachwycone pięknym, barwnym językiem (wiernie odtworzonym przez tłumaczkę Hannę Pustułę), opisami zwyczajów domowych i religijnych, mentalnością i różnorodnością przeżyć i doświadczeń pasażerek „przedziału dla pań”. Co to za przedział? Wagon z miejscami tylko dla kobiet, tak by nikt ich nie widział i by one nie miały kontaktu z mężczyznami lub z ludźmi z innej kasty.
Próba chronienia, ale i izolacji od innego świata, innego życia. Nadopiekuńczość i utrzymywanie podziałów. Nasuwa się skojarzenie książki A. Nair z „Wszystko dla pań” E. Zoli ze względu na atmosferę, realizm, naturalizm, oddziaływanie na wyobraźnię czytającego, nagromadzeniem opisów przyrody, zapachów, smaków, kolorów, zdarzeń i przeżyć bohaterów.


Luanne Rice – „Srebrne dzwonki”
Wszystkim klubowiczom książka bardzo się podobała. W każdym z nas drzemią przecież jakieś niespełnione marzenia, wiara w magię świąt, w siłę miłości w różnych jej wymiarach. Nastrojowość, tkliwość, wiara w intuicję i kontakt ze światem zmarłych – to wszystko uzupełnione romansem „ponad sferami” czyni z książki L. Rice odpowiednią lekturę dla smutnych, dotkniętych cierpieniem lub brakiem wiary w ludzi  i w Boga. 


Olga Tokarczuk – „Bieguni”
Opinie o książce były jednoznaczne: lektura o dużych wartościach poznawczych, próbująca opisać kondycję współczesnego człowieka na tle wcześniejszych osiągnięć i doświadczeń naszych przodków.
Tokarczuk udowodniła, że posiada ogromną wiedzę z wielu dziedzin nauki (lub wie, z czego korzystać) i umiejętność przekazania tejże wiedzy w krótkich szkicach. Czytelniczki uznały książkę za trudną, wymagającą wiele samozaparcia w trakcie czytania. Ciągła koncentracja, przewidywanie czemu służy następny szkic czy esej, są męczące, bo autorka za motyw obrała wędrówkę, podróż, poszukiwanie, pogoń i ucieczkę. Przed czym uciekamy? Może przed złem? Ale czy możemy mieć pewność, że uciekając przed jakąś formą zła nie napotkamy innego zła?


Lisa See – „Miłość Peonii”
Zaskoczenie wzbudziła rozbieżność opinii klubowiczów na temat przeczytanej książki: od entuzjastycznych po lekceważące, gdyż dwie panie uznały książkę za nierealną, wręcz absurdalną a śmierć głodowa bogatej dziewczyny chorej z miłości wydała im się „bajką z innego świata”. Pozostałym książka L. See podobała się, i to z wielu względów: zaskakujące realia, piękny język, plastyczne opisy przyrody, miejsc, przeżyć bohaterów, połączenie świata żywych i umarłych.
Niecodzienny był również pomysł, aby zmarła dziewczyna nadal była bohaterką i uczestniczyła w życiu bohaterów, by zrozumieć swoje błędy i dorosnąć emocjonalnie.
Dla ludzi kultury europejskiej dziwne i niezrozumiałe jest życie w Chinach: obyczaje, wiara, tradycja kultywowane nawet dziś, stanowiące podstawę tożsamości narodowej.
Ale warto przeczytać, choćby po to, by wiedzieć jak się różnimy.


Wojciech Cejrowski – „Gringo wśród dzikich plemion”
Tematem spotkania DKK była książka Wojciecha Cejrowskiego „Gringo wśród dzikich plemion”. Wszystkie egzemplarze książki zostały przeczytane, i to w ekspresowym tempie – w niecały miesiąc. Panie żałowały, że nie mogą udostępnić książki rodzinie i znajomym, bo chętnych było dużo a czasu mało. Podobnie w bibliotece – wszyscy byli zainteresowani wypożyczeniem książki Cejrowskiego. Dlaczego? Bo jest świetna, niesamowita i inna niż dotychczas publikowane. Dowcipny, bezpośredni i plastyczny język oraz przypisy autora-tłumacza sprawiają, że książkę się pochłania.


Piotr Zaremba - „Romans licelany"
Dnia 30.06.2010 roku w filii bibliotecznej w Wiązownicy odbyło się spotkanie DKK, na którym omawiano książkę Piotra Zaremby pt. "Romans licealny". Książkę przeczytało 12 osób, na spotkanie przyszło 7 pań. Niestety, opinie o książce nie były pochlebne. Tak zwana "nowa proza polska" nie wzbudziła zachwytu - panie uznały książkę za trudną w odbiorze, tytułowy romans nieciekawy, opisy rozwlekłe, drobiazgowe, a jednocześnie utrudniające zrozumienie opisywanych wydarzeń. Trzy czytelniczki dobrnęły do końca dość grubej (478 s.) lektury. Pochwaliły jedynie dobre uchwycenie atmosfery lat 80-tych w środowisku polskiej inteligencji - szaro, nijako, bez perspektyw, przepychanki, złośliwości.
Do przeczytania dla tych, którzy nie znają tamtych czasów lub chcą do nich wrócić we wspomnieniach.


Justyna Szymańska - „A właśnie że tak”, Serdar Ozkan - „Zaginiona róża”
Dnia 26 sierpnia 2010 roku w Filii Bibliotecznej w Wiązownicy odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Przyszło 8 pań a tematem dyskusji była treść dwóch książek: Justyny Szymańskiej „A właśnie że tak” i Serdara Ozkana „Zaginiona róża”.
Obie książki trafiły w gust członkiń Klubu – wszystkie egzemplarze były przeczytane, opinie były pochlebne. Panie chętnie przeczytałyby o dalszych losach bohaterek „A właśnie że tak”, kilka zaś było zawiedzionych chwytem literackim zastosowanym przez S. Ozkana. Poszukiwania siostry bliźniaczki miały na celu odnalezienie przez główną bohaterkę sensu własnej egzystencji.
No i pierwszy raz panie przeczytały tak szybko po dwie książki!


Dorota Katende - „Dom na Zanzibarze”, Miral at-Tahawi „Namiot Fatimy”
Na spotkaniu DKK w Wiązownicy dyskutowano o dwóch książkach: „Dom na Zanzibarze” Doroty Katende i „Namiot Fatimy” Miral at-Tahawi. Spotkanie odbyło się 4.11.2010 r. w siedzibie filii, udział wzięło 6 pań, chociaż wszystkie 10 egzemplarze książek zostały przeczytane. Opinie o książkach były skrajne - młodszym czytelniczkom obie lektury bardzo się podobały, natomiast grupie drugiej, starszej, nie przypadły do gustu. Stwierdziły, że książki zostały napisane jedynie pod wpływem panującej mody na książki o kulturach egzotycznych.


Spotkanie w Wiązownicy Kolonii
Spotkanie odbyło się 30 grudnia 2010 roku, a omawianą książką była "Maud z Wyspy Księcia Edwarda" autorstwa Mollie Gillen.
Opowieść o L.M. Montgomery przypomina trochę dzieje jej bohaterki Ani z Zielonego Wzgórza. M. Gillen udało się stworzyć podobny nastój - nie tylko suche fakty z życia pisarki, ale również próba przybliżenia każdej z nas jej złożonej osobowości, wahania między wolnością a obowiązkiem, niepewności tworzenia itd.
Ważna lektura dla wielbicielek twórczości L.M. Montgomery - biografia, ale i pasjonująca powieść o życiu w Kanadzie przełomu XIX i XX wieku.


Tracy Chevalier - „Dziewczyna z perłą”
Dnia 1.03.2011r. w Wiązownicy odbyło się spotkanie DKK. Panie z naszego Klubu uznały książkę Tracy Chevalier za nieco nudnawą, bez wątków emocjonujących. Jej plusem natomiast są opisy życia codziennego w XVII-wiecznej Holandii. Autorka musiała zanalizować dużo źródeł historycznych i uruchomić własną wyobraźnię, by tak szczegółowo odtworzyć panujące stosunki społeczne i religijne, a zwłaszcza przebieg dnia w domu mieszczańskim i proces tworzenia obrazów w tamtych czasach. Choćby dlatego warto przeczytać „Dziewczynę z perłą”.


Książkę Jana Grzegorczyka „Chaszcze” przeczytało 10 pań, na spotkanie 30 czerwca przyszły wszystkie.
Wymiana zdań była burzliwa, bo młodszym czytelniczkom książka przypadła do gustu. Chwaliły niebanalny wątek sensacyjny, wciągające opisy przyrody, miejsc ludzkich rozważań. Natomiast starsze panie stwierdziły, że po przeczytaniu niewiele zostaje w pamięci, książka niczym się nie wyróżnia i niczego nie wymaga od czytającego.

Drugą omawianą na tym spotkaniu książką była książka Beaty Pawlikowskiej „W dżungli miłości”.
Panie, znające autorkę jako podróżniczkę i pisarkę literatury podróżniczej, były zdziwione tematem książki. Jest to bowiem analiza różnych ludzkich charakterów i zachowań, skutków różnych postaw wobec miłości oraz próba wyjaśnienia czytelnikom, jak radzić sobie z problemami, np. alkoholizmem partnera lub własnym, utratą własnej wartości, różnymi problemami w miłości. Panie uznały jednak, że książka jest bardzo ciekawa, mądra, często można wykorzystać porady  autorki w różnych życiowych sytuacjach.
Czytelniczki postanowiły przeczytać również inną podobną książkę Pawlikowskiej pt. „W dżungli życia”.


Kolejne spotkanie DKK przy Filii Bibliotecznej w Wiązownicy odbyło się 24 sierpnia 2011. Wzięło w nim udział 8 pań a przedmiotem dyskusji była książka J. Stuhra „Stuhrowie: historie rodzinne”.
Napisana przez znanego aktora i reżysera książka w momencie rozdania budziła mieszane uczucia – nie wszystkie panie akceptują jego aktorstwo, były również sceptycznie nastawione do jego próby literackiej jako kronikarza rodzinnego. Dopiero na spotkaniu dyskusyjnym okazało się, że Stuhr sprawił im wielką niespodziankę – prawie wszystkie przeczytały książkę jednym tchem, kilka pożyczyło je członkom rodzin i koleżankom.
Doceniły one wysiłek autora w poszukiwaniu faktów z przeszłości, ujawnienie nawet przykrych czy wstydliwych wydarzeń z życia przodków, talent gawędziarski i dużą dawkę humoru przy opisywaniu różnych rodzinnych sytuacji.
Warta posiadania w każdej domowej biblioteczce.


W dniu 3.11.2011 r. odbyło się kolejne, czwarte w tym roku, spotkanie DKK przy Filii Biblioteki Publicznej w Wiązownicy. Omawialiśmy dwie książki: Williama Younga „Chatę” i Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk „Cukiernię pod Amorem”. Wszystkie egzemplarze obydwu pozycji zostały przeczytane, ale w spotkaniu wzięło udział 7 pań.
Książki bardzo różne – pierwsza, „Chata”, bardzo osobista i trudna do omówienia-panie stwierdziły, że powinno się ją czytać i przemyśleć samemu, ale dyskutować o takich emocjach? Wystarczy, że W. Young o tym napisał.
Natomiast „Cukiernia pod Amorem” wzbudziła ogólną sympatię, ale i niedosyt: wszystkie panie chcą poznać dalsze losy bohaterów.


Dnia 2.05.2012 r. odbyło się kolejne spotkanie DKK. Tematem dyskusji była książka Barbary Wood pt. „Kamień przeznaczenia”. Spośród 9 pań, które przeczytały książkę, w spotkaniu uczestniczyło tylko 5. Początek książki nie był dla większości obiecujący, ale dalszym ciągiem historii niezwykłego, magicznego kamienia wszystkie czytelniczki były zachwycone.


W dniu 14.06.2012 w siedzibie Filii Bibliotecznej w Wiązownicy spotkało się 5 pań, stałych członkiń DKK, aby rozmawiać o książce Richarda Paula Evansa pt. „Stokrotki w śniegu”.
Chociaż od ostatniego spotkania minęło tylko pięć tygodni, książkę przeczytało aż 12 osób.
Opisana w niej historia jest prosta i przypomina uwspółcześnioną „Opowieść wigilijną” Dickensa, wszystkim paniom bardzo się podobała. Autor w bezpośredni i zrozumiały sposób przekazuje ciągle ważne prawdy: w każdym ukryte jest dobro, pieniądze nie są najważniejsze, a rodzina, miłość i grono przyjaciół wystarczą, by być szczęśliwym i zadowolonym z życia. Wprawdzie panie miały nadzieję, że Sara, chora na raka żona głównego bohatera, wyzdrowieje, ale i tak uznały książkę za optymistyczną i wartą przeczytania.


W dniu 27.08.2012 w siedzibie Filii Bibliotecznej w Wiązownicy, spotkało się 6 pań, stałych członkiń Dyskusyjnego Klubu Książki, aby porozmawiać o dwóch książkach: Tess Stimson „Zdrada na trzy głosy‟ i Irene Spencer „Żona mormona‟. Panie były zaskoczone książkami: pierwszą, bo szczegółowo analizuje przebieg i skutki zdrady małżeńskiej; drugą, bo autorka opowiada o własnym  życiu, a jest mormonką. Książki nie są łatwe do czytania, bo poruszają problemy bardzo ważne i bolesne: zdrada ze strony partnera może spotkać każdego z nas. Natomiast czytając „Żonę mormona‟ panie stwierdziły że życie bohaterki to klęska wszystkich ruchów feministycznych w Ameryce, skoro ciągle mogą tam funkcjonować takie społeczności. Obie książki warto przeczytać… i cieszyć się, jeśli nie doświadczyłyśmy zdrady, ani nie grozi nam wielożeństwo.

DKK Wiązownica


Dnia 27.12.2012 w siedzibie Filii Bibliotecznej w Wiązownicy odbyło się ostatnie w tym roku spotkanie DKK. Przyszło 6 pań, dyskusja dotyczyła napisanej przez Magdalenę Zawadzką książki „Gustaw i ja‟. Przeczytane zostały wszystkie egz. książki, i to dość szybko, a lektura wzbudziła bardzo pozytywne emocje. Prawie wszystkie panie pamiętają trudne lata  siedemdziesiąte i  osiemdziesiąte, o których Zawadzka pisze sporo- czas kartek, represji, strachu, trudnych decyzji. Była to więc dla czytelniczek okazja do przypomnienia  sobie własnego życia w tamtym czasie. Panie- chyba słusznie- uznały książkę za epitafium dla nieżyjącego już Holoubka, wspaniałego człowieka , wielkiego aktora, reżysera, dobrego męża i ojca, o którym ostatnio niewiele się wspominało. Książka jest także dowodem wielkiej pracowitości Zawadzkiej- zgromadziła mnóstwo fotografii, wycinków prasowych, dokumentów urzędowych, które uporządkowała chronologicznie. Z relacji autorki przebija wielka miłość do męża, wyrażona piękną polszczyzną, z dużą dozą humoru. Nawet jeśli wspomnienia są lekko przesłodzone, to i tak warto książkę  przeczytać, bo jest pełna ciepła, optymizmu, wiary w ludzi mimo błędów, które popełniają.


W długi, majowy zimny weekend członkinie DKK zakończyły czytanie książki Dariusza Michalskiego "Kalina Jędrusik". Chociaż rozdałam wszystkie 10 egz. książki, na spotkanie 9.05.2013 przyszło 5 pań. Nie da się ukryć, że lekturą były znudzone - bardzo duża różnorodność źródeł, dat, miejsc i faktów sprawiała wrażenie monotonii i rozmywała prawdziwy charakter głównej bohaterki. Owszem, panie podziwiały zaangażowanie, pracowitość i ogrom zgromadzonego materiału, ale książce brak polotu, lekkości takiej jak np. w biografii Holoubka czy Montgomery. Pozycja dla cierpliwych - niektórzy czytali "po łebkach".

DKK Wiązownica


„Wakacyjne” spotkanie DKK przy Filii Bibliotecznej w Wiązownicy odbyło się 28.08.2013r. Przyszło 6 pań, dyskutowałyśmy o dwóch książkach: „Czarownicy” A. Klejzerowicz i „Szklanym zamku” J. Walls. Pierwsza z nich zauroczyła wszystkich… okładką! I chyba po raz pierwszy panie zainteresowały się nie tylko autorem książki, ale i projektantem okładki. Treść również zajmująca, zwłaszcza, że porusza ważne tematy i stawia zwierzęta, jako bohaterów tak samo ważnych jak ludzie. Natomiast „Szklany zamek” to lektura przejmująca i bardzo wzruszająca. Aż dziwne, że dzieci Rexa i Rose Mary Walls nie skończyły w więzieniu czy na ulicy, jak ich rodzice, ale „wyszły na ludzi”. W sumie - obie książki warte polecenia, chociaż „Czarownica”, mimo wagi poruszanych problemów, to lektura „na jeden wieczór”, zaś „Szklany zamek” wymaga dużego skupienia, często prowokując do złości, a nawet łez.

DKK Wiązownica


W dniu 14.11.2013r udało mi się wreszcie zorganizować, nieco opóźnione, spotkanie „klubowiczek” z Wiązownicy. Przyszło 6 pań, omawialiśmy 2 książki: Yoko Ogawy „Muzeum ciszy” i ”W ogrodzie Mirandy” Katarzyny Krenz. Większe zainteresowanie wzbudziła pierwsza z książek, ze względu na swoją „inność” – akcja rozgrywa się w Japonii, kraju o zupełnie innych wierzeniach i tradycji. Niesamowity pomysł, doskonały język, dobre tłumaczenie sprawiają, że książkę czyta się jednym tchem, chociaż jest tak daleka naszej kulturze. Natomiast druga książka „W ogrodzie Mirandy” to pięknie opisana historia młodej kobiety, która na skutek różnych życiowych zawirowań przekonuje się, że pieniądze nie są w życiu najważniejsze. Kolejny raz panie pochwaliły nas – wybierających książki – za zaproponowanie tak różnych i ciekawych nowości. Szkoda, że nie wszyscy czytający przychodzą o nich rozmawiać, przekazując opinie tylko mnie.

DKK Wiązownica


Ostatnie, szóste w 2013 roku, spotkanie DKK odbyło się 30.12.2013 r, a tematem dyskusji była książka Danuty Wałęsy pt. „Marzenia i tajemnice”. 9 egz. książki przeczytało 9 pań, na spotkanie przyszło 7.
Książka nie jest już nowością (wyd. w 2011 r.) - w prasie, radiu, i telewizji wyrażono mnóstwo opinii na jej temat, ale wszystkie panie zgodnie stwierdziły, że mimo objętości (540 str.), warto ją przeczytać. Starszym czytelniczkom w trakcie czytania przypomniały się lata młodości na wsi, trudny czas przemian. Młodsze miały okazję poznać realia życia w PRL-u, los żony „wroga komunizmu” i noblisty, a jednocześnie matki ośmiorga dzieci.
Chociaż nie wszystkim podobał się nieco sztuczny język i częste powtórzenia, to jednak doceniły odwagę i szczerość autorki w opisywaniu życia rodziny i jej samej w ciągle zmieniających się warunkach - od żony zwykłego stoczniowca awansowała do roli „Pani Prezydentowej”. Dobrym uzupełnieniem tekstu są fotografie - rodzinne i „oficjalne”. Podsumowując: książka warta przeczytania, opisująca od kuchni świat rewolucji lat 80-tych i nie tylko.

DKK Wiązownica


W dniu 5.03.2014 r. w Filii Bibliotecznej w Wiązownicy Kolonii odbyło się pierwsze w tym roku spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Przyszło 6 pań, a tematem rozmowy były dwie książki: Agnieszki Budy-Rodriguez „Kuba daleka piękna wyspa” i Elizabeth Kostovej „Łabędź i złodzieje”. Książki bardzo różne, tak jak różne były opinie czytelniczek o obydwu tytułach. Pierwsza, o Kubie, wszystkim przypadła do gustu - łatwa w odbiorze, ciepła, nostalgiczna opowieść o życiu na pięknej, tropikalnej wyspie w czasach komunizmu. Można przypomnieć sobie paradoksy tego ustroju okraszone różnymi historyjkami, np. o bezdomnym Dermotello i kotce Rebece, o klubie Tropicana, kupowaniu samochodu, itp.
Druga z książek „Łabędź i złodzieje”, to niby-kryminał, historia współczesna, ale z wieloma wątkami z przeszłości. Główni bohaterowie to lekarz psychiatra, malarz atakujący nożem obraz na wystawie i pożółkłe, pisane po francusku listy. Co je łączy? Trzeba przeczytać książkę. Części czytelniczek powieść podobała się bardzo, przeczytały ją jednym tchem, podobnie jak poprzednią książkę Kostovej, „Historyka”, a kilka uznało ją za zbyt niezrozumiałą i męczącą. Ale, aby można było każdą z książek ocenić, trzeba je przeczytać, co proponuję zrobić jak najszybciej, bo według mnie obie są tego warte.

DKK Wiązownica


30.04.2014r. spotkaliśmy się kolejny raz, aby rozmawiać o książkach. Tym razem przyszło 5 pań - mało, bo książki przeczytało aż 12. Były to „Trafny wybór” J.K. Rowling i „Opowiem ci o wolności” W. Holewińskiego. Niestety, książka Rowling nie wzbudziła entuzjazmu, panie stwierdziły, że życie w Pagford nie różni się od realiów naszych wsi i miasteczek, ale żeby pisać o tym książki? Prawie wszystkie były zaskoczone popularnością książki i dobrymi recenzjami. W sumie: dobrze napisane, ale… Natomiast powieść Holewińskiego nie tylko bardzo się podobała, ale wzbudziła wiele wspomnień, wzruszeń, i była przyczyną dyskusji o ideologii komunizmu - niektórzy do tej pory nie zawsze zgadzają się z negatywną oceną tamtych lat. Autor zastosował także ciekawy układ treści, trzeba więc książkę przeczytać, by samemu to sprawdzić. Zaś „Trafny wybór” jest dla tych, co myślą, że gdzieś daleko życie toczy się gładko, spokojnie i inaczej, niż u nas.

DKK Wiązownica


W dniu 27.06.2014 odbyło się trzecie w b.r. spotkanie DKK przy Filii Bibliotecznej w Wiązownicy. Przyszło 7 pań, a tematem dyskusji były 2 książki: „Żona Beduina” Marguerite van Geldermalsen i „Sześć sekund” R. Mofiny. Każdy z tytułów przeczytało 11 osób, ale nie wszyscy mogą przyjść, z resztą miałabym problem z ulokowaniem tylu czytelników.
Obie książki zebrały bardzo dobre opinie, chociaż każda z innego powodu. Pierwsza o małżeństwie M. van Geldermalsen mieszkanki Nowej Zelandii i Muhammada z Jordanii, ponieważ jako jedyna z serii „Historie prawdziwe” ukazuje życie wśród mieszkańców Półwyspu Arabskiego bez rodzinnych tragedii, złych teściowych, presji religijnej lub kulturowej. Marguerite wychodzi za mąż z miłości, żyje spokojnie powoli adaptując się do mieszkania w jaskiniach Petry i nie tęskni ani za cywilizacją, ani nie chce stamtąd uciekać. Za to bardzo drobiazgowo i realistycznie opisuje życie Beduinów – brak wody, pracy, zwyczaje, obrzędy, ciężkie warunki klimatyczne.
Natomiast „Sześć sekund” Mofiny to thriller – zabójstwa, terroryści, śledztwa; tragedia rodzinne i narodowe. Kilka wątków, których kulminacją jest tytułowe sześć sekund, podczas których miał zginąć papież podczas wizyty w USA. Trzymająca w napięciu, sprawnie napisana książka. Obie, choć z innych powodów, warte przeczytania.

DKK Wiązownica


W dniu 21.08.2014 odbyło się kolejne spotkanie DKK Filii Biblioteki Publicznej w Wiązownicy. Dyskutowaliśmy o dwóch książkach: H. Cobena „Obiecaj mi” i R. Górskiego „Jak zostałem premierem”. Przyszło 6 pań, książki przeczytało 11 osób. Może dobrze, że nie wszyscy przychodzą, bo nie mam tyle krzeseł! Chociaż myślałam, że będzie inaczej, paniom bardzo spodobał się kryminał Cobena. Wszystkie przeczytały go jako pierwszą. Podziwiały zwłaszcza dobrze zaplanowane wątki – właściwie do końca nie było się pewnym rozwiązania zagadki. Niestety, druga lektura, zebrała opinie negatywne: panie ją tylko „zaliczyły”. Niezbyt przypadła im do gustu forma wywiadu, a teksty kabaretowe lepiej „wyglądają” na scenie, niż zapisane w książce. No, ale trzeba poznać różne rodzaje literatury.

DKK Wiązownica


W dniu 13.11. 2014 r. w siedzibie Filii Bibliotecznej w Wiązownicy odbyło się przedostatnie w tym roku spotkanie naszego DKK. Przyszło 6 pań (w tym 2 „nowe”), dyskutowałyśmy o dwóch książkach. Pierwsza to „Zostań” A. Larkin – niezbyt ambitna, ale bardzo poprawiająca humor historia „tej trzeciej”, która po ślubie ukochanego i przyjaciółki kupuje przez Internet psa. Ma to być mała kulka, a dopiero na lotnisku okazuje się, że kupiła dużego owczarka. Lektura przyjemna, optymistyczna, ale niektórym czytelniczkom nie przypadły do gustu dość szczegółowe opisy alkoholowych „wpadek” głównej bohaterki.
Druga książka to biografia Coco Chanel autorstwa Justine Picardie. Ilością wątków i szczegółów przypomina biografię Kaliny Jędrusik - wartościowa, dobrze udokumentowana, próbująca dokładnie i  obiektywnie przedstawić  życie i osiągnięcia Mademoiselle. Pozycja monumentalna, ale trudna w czytaniu, zwłaszcza dla osób, próbujących zrozumieć i zapamiętać jak najwięcej z każdej przeczytanej książki. Ale ogólne wrażenie po omówieniu obu książek – bardzo dobre. Po to są kluby, by stykać się z różnymi rodzajami literatury.

DKK Wiązownica


W dniu 30.12.2014r. odbyło się ostatnie w 2014 roku spotkanie DKK Wiązownica. Przyszło 6 pań, było gwarnie i wesoło, wymieniałyśmy opinie na temat dwóch książek: „Córka drukarza” Ines Thorn i „Nasz mały PRL” I. Meyzy i W. Szabłowskiego. Pierwsza – „Córka drukarza”, to niestety drugi tom sagi o życiu kupców z Frankfurtu w XVI i XVII wieku, więc trochę brakowało ciągłości niektórych wątków, ale i tak wszyscy wydali opinię pozytywną i zachęcającą do czytania, chętnie przeczytaliby pierwszy tom.
Druga z lektur – „Nasz mały PRL”, była dużym zaskoczeniem: jak po ponad trzydziestu latach próbować żyć tak, jak za czasów W. Jaruzelskiego. Zdaniem czytelniczek pomysł bardzo karkołomny, ale udany. Patrząc teraz na kilkaset kanałów w telewizji, surfując po Internecie z telefonem komórkowym przy uchu i mając pełną lodówkę można czytać o „ciężkich” czasach. Lektura zwłaszcza dla młodych, którzy uważają, że rodzice przesadzają, wspominając tamte lata.
Spotkanie zakończyło się mnóstwem życzeń noworocznych - także takim, abyśmy mogli kontynuować spotkania i dyskusje w DKK.

DKK WiązownicaDKK Wiązownica


W dniu 5.03.2015r. odbyło się pierwsze w tym roku spotkanie DKK. Książki przeczytało 11 pań, na spotkanie przyszło 6.Przedmiotem dyskusji były 2 książki: „Severina” R. R. Rosy i biografia Wisławy Szymborskiej pt. „Pamiątkowe rupiecie”. Obie książki zebrały przychylne opinie czytelniczek, chociaż z różnych względów. Pierwsza z książek została określona jako „lektura dla erudytów” - pozornie nieco dziwny romans, tak naprawdę zawiera pochwałę wiedzy, czytania, miłości do książek. Trochę bałam się opinii nt. biografii Szymborskiej, bo ostatnio dość często różne książki biograficzne były tematem dyskusji, ale panie mnie zaskoczyły - uznały książkę za bardzo ciekawą, zarówno ze względu na osobę głównej bohaterki, jak i formę: książkę czytało się lekko i z zainteresowaniem, mimo, że dotyczyła wydarzeń nie zawsze miłych. Dodatkową atrakcją spotkania było odczytanie przez jedną z pań pięknego wiersza W. Szymborskiej pt. „Portret kobiecy”, a to w związku ze zbliżającym się wówczas Dniem Kobiet. Obie książki warte polecenia.

DKK Wiązownica


W dniu 6.05.2015, z kilkudniowym opóźnieniem, odbyło się spotkanie DKK Wiązownica, na którym rozmawiałyśmy o dwóch książkach: „Woda dla słoni” Sary Gruen i „Turnus” Tomasza Łubieńskiego. Ze względu na ulewę i błyskawice, panie przychodziły o różnych porach i po 2 osoby, ogółem 6.
Pierwsza z książek zebrała pochlebne opinie - warto ją przeczytać, bo zawiera bardzo szczegółowy i miejscami aż zbyt naturalistyczny opis życia cyrkowego w Stanach Zjednoczonych na początku ubiegłego wieku. Narratorem jest wspominający tamte lata, mieszkający w domu opieki Jacob, a w książce jest i miłość, i zwierzęta, i męska przyjaźń, tragedia i śmierć. Paniom najbardziej zostały w pamięci opisy życia w domu opieki, gdy Jacob za wszelką cenę stara się zachować odrobinę samodzielności, a na koniec ucieka z cyrkiem, by móc poczuć się jak dawniej. Piękna, wzruszająca i pouczająca historia, do przeczytania w różnym wieku. Druga z książek - „Turnus”, ma dość trudną czytelniczo formę - brak zaznaczonych dialogów sprawia, że trzeba czytać wolno i z dużą uwagą, by zrozumieć tekst. Sama treść jest także ciekawa - podróż na Kretę, piękna młoda przewodniczka – Persefona, częste wzmianki o sytuacji w Polsce, np. o braku pracy, zabijaniu noworodków itp.
Warto zwrócić uwagę na jasne i zwięzłe opisy, typowe dla artykułów prasowych Obie książki bardzo warte przeczytania.


W dniu 16.07.2015 r w siedzibie Filii Bibliotecznej w Wiązownicy odbyło się, nieco spóźnione, spotkanie DKK. Przyszło 5 pań, a dyskusja dotyczyła dwóch książek: „Walkirie” P. Coelho i „Dziewczyny z powstania” A. Herbich. Wszystkie egzemplarze książek zostały przeczytane, niektóre wielokrotnie. Książkę Coelho czytano chyba „z rozpędu”, bo na spotkaniu większość stwierdziła, że właściwie nie wniosła ona niczego nowego - trochę metafizyki, poszukiwanie wyjaśnień dla spraw, w które się wierzy, ale po co szukać jakichś rozwiązań? No i tytułowe walkirie-uduchowione prostytutki. Słowem - pisanina. Nie to, co np. „Demon i panna Prym”.
Natomiast książka A. Herbich „Dziewczyny z powstania” to zbiór 11 historii - wspomnień (w tym babci autorki), których młodość przypadła na lata wojny. Ich losy to wspaniały i wzruszający opis życia tamtych lat – lat walki i śmierci, ale też radości i miłości. Warto przeczytać – dowód odwagi, siły przetrwania i pamięci o tamtych strasznych latach.

DKK WiązownicaDKK Wiązownica


W kolejnym w 2015 roku spotkaniu DKK Wiązownica udział wzięło 7 pań, do omówienia miałyśmy dwie książki: B. Asher „Pożyczona miłość” i D. Grosmana „Kto ze mną pobiegnie”. Spotkanie odbyło się 4.11.2015r., w siedzibie Filii Bibliotecznej w Wiązownicy. Obie książki czytelniczki oceniły jako dobre, ale każdą z innych względów. „Pożyczona miłość” to romans, ale nieco przewrotny - według pań uczy, że nic w życiu nie możemy uznać za stałe i pewne, bo ciągle coś może nas zaskoczyć i wymusić zmiany w naszej sytuacji. W obecnych czasach jest to bardzo możliwe i częste - nowa miłość, nowa praca, wyjazdy i rozstania to wyróżnik naszej teraźniejszości. Natomiast druga z książek „Kto ze mną pobiegnie”, to wzruszająca historia nastoletniej Tamar, podejmującej dramatyczną próbę uratowania starszego brata Szaja, narkomana wykorzystywanego przez grupę bezwzględnego Pesacha. Poznajemy nie tylko tych, ale i wielu innych bohaterów: mniszkę Teodorę, Nosorożca, Szczęsnego, Szelę, ludzi dobrych i złych, dziwnych i okrutnych. No i najważniejsza bohaterka książki - suka o imieniu Dina, stanowiąca naszą przewodniczkę po całej powieści. Naprawdę warto przeczytać tę książkę - i ja, i reszta pań nie mogły się od niej oderwać. Dla młodych, starszych i bardzo dorosłych czytelników - ta, i inne książki tego autora.

DKK Wiązownica


W dniu 29.12.2015 r odbyło się ostatnie w 2015r. spotkanie naszego Dyskusyjnego Klubu Książki. Przyszło 7 pań, omawiałyśmy dwie książki: „Aneczka” H. Lemańskiej i „Zapiski nosorożca” Ł. Orbitowskiego. Oba tytuły cieszyły się dużym zainteresowaniem czytelniczek, bo przeczytało je po 12 osób. Ale opinie nie były już tak entuzjastyczne - o ile jeszcze „Aneczka” rozśmieszyła, zabawiła, a nawet poradziła, jak funkcjonować w nieco dziwnej rodzinie, to Orbitowski raczej nie zachęcił swoją książką, do żadnej podróży. Nie wiem, jakie są inne książki tego pisarza, ale przynajmniej moim paniom nie za bardzo przypadł do gustu zwłaszcza nieco lekceważący i ironiczny stosunek do innych, podążających grupami po utartych szlakach wycieczek zwiedzających Afrykę - przecież dla większości to jedyna możliwa forma poznawania świata. No, ale to nie znaczy, że nie warto czytać książki, bo autor naprawdę dość szczegółowo opisał przebieg swojej podróży, wplótł różne afrykańskie legendy, zawarł mnóstwo praktycznych informacji, ułatwiających poruszanie się w tym obcym dla nas świecie. Czytajmy więc książki Lemańskiej, a dla ciekawych Afryki – „Zapiski nosorożca” Orbitowskiego.

DKK Wiązownica


W dniu 8.03.2016r. odbyło się pierwsze w tym roku spotkanie DKK Wiązownica. Przyszło 6 pań, a tematem dyskusji były 2 książki: „Eliza” A. Wojdowicz i „Świadek” Roberta Rienta. Pierwsza z książek to świetna historyczna opowieść o życiu kobiet w przedwojennej, rozbiorowej jeszcze Polsce, wiedziałam, że paniom może się podobać. Plastyczny język, wyraziste postacie, zagadka kryminalna i bardzo realistyczne opisy życia w Krakowie na przełomie XIX i XX wieku - to gwarantowało zainteresowanie i pochlebne opinie. No i oczekiwanie na dalszy ciąg przygód Klary, Elizy i Justyny. Natomiast druga z książek, „Świadek”, budziła spore obawy co do odbioru, zwłaszcza wśród czytelniczek o dość ustalonych poglądach. Ale panie „stanęły na wysokości zadania” - książkę przeczytały, opinie wygłosiły i zachęcają do przeczytania innych. Dlaczego? Bo Rient opisuje życie człowieka bardzo samotnego, miotającego się między skrajnościami: od fanatycznego wyznawcy „kociej wiary” wykluczonego ze świata wokół, po rezygnującego z bycia świadkiem Jehowy, ale poddanego ostracyzmowi ze strony rodziny i współwyznawców. Książka dość trudna, miejscami chaotyczna, ale warta przeczytania. W sumie - obie książki polecamy.


Na spotkaniu DKK Wiązownica w dniu 7.07.2016r. dyskutowałyśmy o dwóch książkach: Lee Childa „Nigdy nie wracaj” i Kazimierz Nowaka „Rowerem i pieszo…”. Przyszło 7 pań, a rozmowa była dość ożywiona - nie o pierwszej z książek, bo to kryminał: dobry, wciągający, ale tylko rozrywka. Natomiast książka Nowaka o podróży rowerem przez Afrykę wszystkim bardzo się spodobała - ciekawa, pięknie napisana, o dużych walorach poznawczych i historycznych, bo autor podróżował w latach trzydziestych ubiegłego wieku. No i mnóstwo fotografii, szkoda, że czarno - białe. Panie podziwiały hart ducha i upór Nowaka, bo naprawdę czasem było bardzo ciężko. Takie książki warto czytać - uczą, wzruszają, zmuszają do myślenia.


W ostatnim dniu sierpnia b.r. odbyło się spotkanie DKK w Filii Bibliotecznej w Wiązownicy. Przyszło 7 pań, było gwarno, wesoło, ale i poważnie ponieważ dyskusja dotyczyła książek „Utracone słowo” Oyi Baydar i „Krótka historia umarłych” Kevina Brockmeiera. Obie lektury dość „ciężkie”, ale pierwsza, mimo wielu akcentów filozoficznych, bardzo ciekawa, bo mało wiemy o konflikcie turecko - kurdyjskim i jego wpływie na życie zwykłych ludzi. Druga książka, „Krótka historia umarłych”, w wymowie i nastroju przypomina np. Olgi Tokarczuk „Anna Inn w…” – gdzieś tam, po śmierci, istniejemy, dopóki w świecie żywych ktoś o nas pamięta. Książka błyskotliwa, zawiła, odpowiadająca na rozterki człowieka w XXI wieku, ale trudna i przygnębiająca. Nie dla każdego - niektóre panie nie przeczytały całej, bo nie ma nic optymizmu, żadnej perspektywy dającej nadzieję na zmianę.

DKK Wiązownica


W dniu 29.12.2016r. spotkałyśmy się, aby rozmawiać o książkach i świętować koniec kolejnego roku naszej działalności. Przyszło 7 pań, a dyskusja dotyczyła 2 książek: Eleny Ferrante „Historia zaginionej dziewczynki” i Beatrice Saubin „Próba nadziei”. Pierwsza z nich to ostatni tom rodzinnej sagi o przyjaźni, karierze, miłości na tle życia Neapolu – pierwszoplanowego „bohatera” książki. Mimo, że typowo po włosku napisana, nieco chaotyczna i bardzo emocjonalna, książka, {całość} warta przeczytania. Drugą z rozdanych książek niektóre panie znały, podobnie jak całą historię B. Saubin z relacji w prasie i telewizji. Ale prześledzenie całości wydarzeń autorstwa bohaterki pokazuje, jak wielką rolę w naszym życiu odgrywa przypadek. Gdyby... Trzeba przeczytać ku przestrodze, dla wiedzy, i aby ciągle pamiętać o ograniczonym zaufaniu, zwłaszcza w dzisiejszym świecie.
Na spotkaniu nie zabrakło mnóstwa życzeń, uścisków, wspomnień i wzruszeń – aby ten następny rok był lepszy od odchodzącego.

DKK Wiązownica


Na pierwszym w 2017 r. spotkaniu DKK dyskutowałyśmy o dwóch książkach: „Rok potopu” M. Atwood i „W oblężeniu” B. Demick. Przyszły tylko 4 panie, pozostałe oddawały książki i dzieliły się wrażeniami w inne dni. Opinie na temat powieści Atwood były podobne: książka wspaniała pod względem artystycznym, pomysłowa, ale opisana wizja przyszłości świata jest tak przerażająca i tragiczna, że żadna z pań nie chciałaby żyć w takich czasach, mając nadzieje, że pozostaną one tylko na kartach książki. Bardzo realny i równie tragiczny świat opisała B. Demick w książce – reportażu „w oblężeniu – życie pod ostrzałem na sarajewskiej ulicy”. Sam tytuł mówi dużo, ale dopiero czytając książkę uświadamiamy sobie realia współczesnej wojny: narodowej, religijnej, terytorialnej. Autorka sama widziała skutki tej walki: śmierć, zniszczenia, narastającą nienawiść między ludźmi, którzy wcześniej żyli w zgodzie obok siebie. Bardzo potrzebna i dobrze napisana książka, przypominająca o ciągłej groźbie wojny w różnych miejscach, także w wydawałoby się bezpiecznej, Europie. Walczą przywódcy – cierpią zwykli ludzie. Obie książki warto polecić jako swego rodzaju ostrzeżenie: walki o dominację w świecie mogą zakończyć się tragicznie, może tak, jak pisze Atwood w swoim „Roku potopu”?

DKK Wiązownica


W dniu 6.07.2017 odbyło się trzecie w tym roku spotkanie naszego klubu. Przyszło 7 pań, wszystkie stałe członkinie. Dyskutowałyśmy o dwóch książkach: „Sekrety nieśmiertelnych” M. Sołtysika i H. Munzer „Miłość w czasach zagłady”. Tym razem obie książki bardzo paniom przypadły do gustu- były zadowolone, że mogły je przeczytać. Pierwsza z nich to dobre uzupełnienie wiedzy o ważnych postaciach z naszej historii, np. o Matejce, Prusie, Szaniawskim – najczęściej fakty nie prezentowane w oficjalnych biografiach. Natomiast druga z książek – „Miłość w czasach zagłady”, to opowieść o kilku pokoleniach niemieckich kobiet, ich losach przed w czasie i po II wojnie światowej. Świetnie skonstruowane wątki, wyraziste postacie – czytelnik poznaje XX wiek z punktu widzenia Niemki, żony żydowskiego lekarza i jej potomków. Bardzo ciekawa i emocjonująca książka. No i z polskim akcentem – przez pewien czas miejscem akcji jest Kraków.
Na koniec spotkania rozdano paniom otrzymane z WBP zakładki i notesy z logo DKK.

DKK Wiązownica


W dniu 28.12 odbyło się ostatnie w 2017 roku spotkanie naszego klubu. Przyszło 7 pań, ale jedna tylko wymieniła książki. Dyskutowałyśmy o dwóch książkach: „Dziedzictwo” K. Webb oraz „Miłość z kamienia” G. Jagielskiej. Czytelniczki (10) chętnie przeczytały obie książki. Pierwsza, „Dziedzictwo”, to dobrze opowiedziana historia angielskiej rodziny – akcja rozgrywa się w trzech okresach życia głównych bohaterów i obfituje w różne tragiczne i smutne wydarzenia, aż do zaskakującego rozwiązania większości rodzinnych tajemnic. Natomiast „Miłość z kamienia” to przejmująca opowieść G. Jagielskiej o życiu z W. Jagielskim, znanym korespondentem wojennym. Bardzo osobista i szczera analiza odczuć żony, której mąż ciągle naraża się na śmierć, wędrując po świecie, wszędzie tam, gdzie wybuchają bomby, giną lub cierpią ludzie, upadają rządy. Ciągłe czekanie, strach, zmusiły ją do podjęcia leczenia, bo nie mogła dalej tak żyć. Wstrząsająca, pięknie opisana historia o cenie sławy i sukcesu. Obie książki warte przeczytania, aby poznać inne światy – nie tylko nasz mały, bezpieczny, własny.

DKK Wiązownica


W dniu 8 marca 2018r. spotkałyśmy się pierwszy raz w tym roku i do tego przy takiej okazji! Oczywiście oprócz rozmowy o książkach były życzenia, trochę wspomnień, smutku, ale i radości. Przyszło 6 pań, dyskutowałyśmy o książce J. Picoult „Pół życia” i Eduardo Mendozy „Walka kotów”.
Chociaż pierwsza książka to kolejna powieść, to paniom bardzo się podobała: autorka umiejętnie dawkuje informacje na temat głównych bohaterów, by na koniec zupełnie zaskoczyć czytającego. Okazuje się, że obraz człowieka tworzony na użytek widza jest diametralnie różny od codzienności i to niestety na minus.
Natomiast powieść Mendozy zachwyca – bogactwo informacji o sztuce, sytuacji politycznej Hiszpanii w latach trzydziestych ubiegłego wieku, wspaniałe opisy życia codziennego, ładunek erotyki, no i piękny język (i tłumaczenie też). Ta książka może być czytana wielokrotnie i zawsze znajdziemy coś nowego. Wszystkim czytelnikom (nie tylko z DKK) książka bardzo przypadła do gustu i chyba znów będę prosiła o uzupełnienie zbiorów biblioteki o tę pozycję.
Tym razem dobór tytułów był trafiony.

DKK Wiązownica


W dniu 2.05.2018 w siedzibie Filii Bibliotecznej w Wiązownicy odbyło się kolejne spotkanie DKK. Niestety, tylko 5 pań wzięło udział w dyskusji, pozostałe w innym terminie wymieniły książki i podzieliły się opinią ze mną. Tematem spotkania były dwie książki: J. Hugo-Badera „W rajskie dolinie wśród zielska...” i A. Wendzikowskiej „Pytania o Hollywood…” – bardzo różne pod względem poruszanych problemów, formy, sposobu wydania. Pierwsza to zbiór reportaży z krajów byłego Związku Radzieckiego – wstrząsających, smutnych, nostalgicznych, ale pełnych ciepła, zrozumienia, sympatii autora do tamtych stron, zdarzeń, ludzi. Czytelniczki stwierdziły również, że J. Hugo-Badera powinien napisać na podstawie swoich podróży może powieść lub epopeje, i na pewno byłby to bestseller.
Druga książka to zbiór wywiadów z ludźmi sztuki – filmu, teatru, telewizji, jakie udało się przeprowadzić dziennikarce Annie Wendzikowskiej. Poznajemy dzięki niej kulisy pracy dziennikarza, szczegóły z życia sławnych, bogatych, pięknych; plotki, fakty, tragedie. Czyta się dobrze, chociaż trochę przeszkadza niewyraźny druk i przemieszanie wydarzeń. Reszta w porządku – przejrzyście, profesjonalnie, ciekawie.
Obie książki dobre, ale dla różnych grup czytelników – starsi czytelnicy nie fascynują się tak życiem gwiazd, jak młodzi. A życie w Rosji, Czeczeni czy Kirgizji po rozpadzie ZSRR też nie wszystkich wciąga. I chyba tak powinno być.


W dniu 5.07.2018r. w siedzibie Filii Bibliotecznej w Wiązownicy odbyło się wakacyjne spotkanie DKK. Przyszło 7 pań, było gwarno i wesoło, dyskutowałyśmy o dwóch książkach: Melissy Senate „Szczęśliwa przystań” i Tess Gerritsen „Ostatni, który zginie”. Pierwsza z książek opisuje bardzo realne wydarzenia z życia Rebecci, młodej dziewczyny, która od umierającego ojca dowiaduje się, że ma przyrodnią siostrę. Książka opowiada o spotkaniu i dalszych losach obydwu dziewczyn. Dobrze napisana, trochę wzruszająca, czasem śmieszna historia, czytelniczkom bardzo się podobała. Nazwisko drugiej autorki mówi wszystko. „Ostatni, który zginie” to świetny kryminał – wartka akcja, znana para głównych bohaterek: Jane Rizzoli i Maura Isles sprawiają, że kończąc czytanie ma się niedosyt – mógłby być jeszcze ciąg dalszy. Tak więc obie książki podobały się klubowiczkom i polecają je jako lekturę na wakacje.

DKK Wiązownica


W dniu 7.11.2018 r. w Filii Bibliotecznej w Wiązownicy odbyło się spotkanie naszego DKK. Przyszło 5 pań, dyskutowałyśmy o dwóch książkach: „Czasami kłamię” Alice Feeney oraz „Safari Mrocznej Gwiazdy” Paula Theroux.
Pierwsza książka to historia rodzinna – o braku uczuć, przemocy domowej, jak wiele można dowiedzieć się o sobie i innych leżąc na szpitalnym łóżku w niby śpiączce.
Druga książka to z kolei bardzo ciekawa, ale i dość trudna opowieść o podróży przez Afrykę – z Kairu do Kapsztadu. Jest to jakby reportaż – bardzo długi, osobisty, z wieloma wstawkami historycznymi, politycznymi, komicznymi itp. Wprawdzie książka objętościowa, ale na nadchodzące długie wieczory w sam raz. Razem z klubowiczkami polecamy obie.

DKK Wiązownica


Na pierwszym w 2019 roku spotkaniu DKK Wiązownica, w przeddzień Dnia Kobiet, dyskutowałyśmy o dwóch książkach: A. Krzywiec „Kolebka: teraz, kiedyś, później” oraz Shirin Kader (pseud.) „Zaklinacz słów”. Przyszło 6 pań, książki przeczytało 10. Opinie o książkach były różne, w większości pozytywne. Podobała się zwłaszcza „Kolebka”, opisująca pogmatwane losy mieszkańców Dolnego Śląska – Marta, poszukując własnej tożsamości, poznaje historię swojej rodziny, w której pojawiają się Niemcy, Żydzi, Polacy, Rosjanie – skutek wojennych i powojennych „wędrówek ludów”.
Druga książka, „Zaklinacz słów” to piękna, poetycka opowieść o marzeniach, miłości, wędrówce i umiłowaniu kultury Wschodu – tradycji, literatury, specyficznej atmosfery jak z opowieści Leśmiana czy „Baśni 1001 nocy”. Trudna do opowiedzenia, ale tworząca piękny, baśniowy nastrój, uspokajająca i z jasnym przekazem: kto szuka – znajduje. Obie książki polecamy do przeczytania: warto marzyć i warto szukać.

DKK Wiązownica


Kolejne spotkanie naszego Klubu wypadło 8 maja, a więc w Dzień Bibliotekarza – były życzenia, słodycze i rozmowy o przyszłości biblioteki. Rozmawialiśmy także o dwóch książkach: „Gorące mleko” D. Levy i M.E. Braddon „Tajemnica lady Audley”. Opinie o książkach były bardzo podzielone: kilka pań uznało je za wybitne i wartościowe, reszta stwierdziła, że to powieści niewarte papieru na którym zostały wydrukowane. Obie grupy pozostały do końca przy swoich ocenach, więc... Każdy czyta, aby samemu móc wyrobić sobie własne zdanie na temat obu książek.

DKK WiązownicaDKK Wiązownica

 

Ta strona używa ciasteczek/cookies. Aby znaleźć więcej informacji o ciasteczkach kliknij w podany link.

Akceptujesz ciasteczka z tej strony?
Ciasteczka